Klub męski St. Charles Borromeo zachował delikatność w menu z coroczną kolacją datowaną na 1966 r.
NEWPORT — “myślę, że smakuje jak królik”..”
” podobne do pieczeń czosnkowa.”
” smakuje jak kurczak.”
parafianie przy ul. Charles Borromeo w Newport nie mówi o kaczce, gęsi, a nawet mięsie Jelenia. Opisują smak piżmaka. Okazuje się, że apetyt na to stworzenie rozwinął się na przestrzeni wieków.
kulinarne połączenie hrabstwa Monroe z tym wodorozcieńczalnym gryzoniem zaczęło się w 1780 roku, kiedy francuscy katolicy przemierzali południe od Detroit i zakładali nowe domy w okolicy. Traperzy i myśliwi, zamieszkujący rozległą pustynię, liczyli na dziką przyrodę roiącą się w strumieniach i rzekach regionu.
jednak surowe zimy, które rozciągały się na Luty i Marzec, utrudniały życie osadnikom. Zapasy żywności zgromadzone po jesiennych żniwach były wówczas często wyczerpywane, a gęsty lód pokrywający lokalne drogi wodne utrudniał rybołówstwo. Źródła historyczne z początku XIX wieku świadczą o tym, że miejscowi mieszkańcy byli czasami w stanie głodu, jedząc posiekane siano dla pożywienia i apelując do rządu o fundusze federalne na zakup mąki.
często jedynym pokarmem pozostałym do spożycia było mięso zwierząt gospodarskich, wędrujących jeleni lub licznych piżmaków ciągnących się wzdłuż brzegów rzeki. Jednak wymagania wielkopostne w tym czasie mocno zachęcały społeczność katolicką hrabstwa Monroe do powstrzymywania się od mięsa przez cały wielki post, nie tylko w Środę Popielcową i w każdy piątek. Zgodnie z tradycją, to właśnie w tych pierwszych latach XIX wieku skromny pastor Ste. Parafia św. Anny w Detroit Gabriel Richard lobbował za specjalną dyspensą dla mieszkańców regionu, aby spożywali piżmaka w okresie Wielkiego Postu. Ks. prof. dr hab. Richard często służył jako duszpasterz misyjny dla katolików z hrabstwa Monroe i doświadczył ich problemów związanych z jedzeniem.


ta unikalna dyspensacja ugruntowała reputację gryzoni w południowo-wschodnim Michigan. Od tego czasu kolacje piżmaków stały się powszechnym zjawiskiem zarówno w obszarze Downriver, jak i hrabstwie Monroe. Charles Borromeo w Newport ma najdłuższy, nieprzerwanie działający obiad piżmowy w regionie, który odbywa się przez ostatnie 53 lata w piątek przed niedzielą Super Bowl.
jednak historia kolacji piżmaków w St. Charles sięga jeszcze dalej w przeszłość. W 1913 R.Ks. Tobias Morin i St. Karol parafianin zainicjował coroczny obiad, aby zebrać pieniądze na budowę szkoły na terenie parafii. Zaledwie kilka lat później, w 1919 roku, w artykule Monroe Evening News podano, że w kolacji uczestniczyło 400 osób, a nie tylko parafianie św. Karola ucztowali na gryzoniach. Mieszkańcy Monroe, Wyandotte i River Rouge zstąpili do wiernej wioski rolniczej, aby delektować się talerzem piżmaka. “Pyszną” kolację przygotował” jeden z najlepszych szefów kuchni w berlińskim miasteczku ” Charles Boumia. Po obiedzie małżonkowie, przyjaciele i goście przetańczyli całą noc, gdy orkiestra Stone ‘A — znanego big bandu z Detroit-nadała świąteczny nastrój swoim ragtime’ owym utworom.

w pewnym momencie na początku XX wieku piżmowy obiad św. Karola popadł w zapomnienie i zatrzymał się razem. Jednak problemy finansowe po raz kolejny rzuciły wyzwanie katolickiej społeczności w Newport. W połowie lat 60. programy sportowe i sprzęt St. Charles popadły w niegospodarność i ruinę. W celu zebrania pieniędzy dla parafialnych studentów-sportowców, członkowie Klubu św. Karola zdecydowali o wskrzeszeniu historycznej kolacji w 1966 roku.
Jimmy Brancheau, Alvie Reaume i inni parafianie przez całe życie kierowali wysiłkami na rzecz odłowu w rejonie potoków i mokradeł. Mike Flint, Członek Klubu Ojca ponad 50 lat temu, pomógł zorganizować i usmażyć piżmaki na inauguracyjną kolację. Flint wspomina, że kilka pierwszych było drobnymi sprawami. “Na pierwszy mieliśmy tylko 100 ludzi, a w następnym roku było ich tylko trochę więcej” – wspomina Flint. “Bilety na drugą kolację kosztowały tylko 2 dolary od osoby.”
pół wieku później St. Charles serwuje obecnie ponad 900 talerzy piżmaka podczas dorocznej kolacji. Flint świadczy o tym, że gryzonie są dziś przygotowywane tak, jak w 1967 roku. Tradycyjny trzydniowy Proces jest przekazywany następnemu pokoleniu parafian św. Karola.
“najpierw w środę trzeba je wyczyścić i zdjąć cały tłuszcz, potem trzeba wyjąć piżmo z tylnych nóg” – wyjaśnia Flint.
po pierwszej rundzie czyszczenia gryzonie są solone i wkładane do lodu. Bart Fleming-kucharz św. Karola piżmaka drugiej generacji-stwierdza, że gryzonie są czyszczone jeszcze dwa razy, raz w czwartek wieczorem i ponownie w piątek rano obiadu. Piżmaki są ostatecznie parboiled z cebulą, przyprawami i selerem, a później smażone na patelni.


począwszy od lat 90., Flint zaczął niepokoić się o przyszłość kolacji piżmaków. Mniej więcej w tym czasie niektórzy mężczyźni, którzy uczestniczyli w tych pierwszych obiadach, zaczęli odchodzić.
” bałem się, że za kilkadziesiąt lat 20-latkom i 30-latkom nie spodoba się smak … kto miał to zjeść?”Flint zadał sobie pytanie.
widocznie Bóg miał inne plany. Bilety na kolację piżmaków są teraz trudne do zdobycia, a młodsze pokolenia katolików z hrabstwa Monroe wykupują ich znaczną część. Bez względu na wiek, setki mężczyzn filtrować na siłowni każdego roku na początku lutego, aby grać w karty euchre gry, wypić kilka piw, i wziąć kęs historii. Podobnie jak w poprzednich latach, uczestnicy kolacji pomagają społeczności St. Charles. Ponad $10,000 zebrano z kolacji na początku tego roku, które zostaną wykorzystane na pokrycie wydatków studentów-sportowców St. Charles, a pozostała część zostanie wykorzystana na inne cele charytatywne oparte na wierze.
i pomyśleć, że wszystko to jest spowodowane spożyciem Gryzonia amfibii. Bóg musi mieć poczucie humoru.
Joe Boggs jest nauczycielem w liceum publicznym, historykiem i współprzewodniczącym Komitetu Ewangelizacji i katechezy Wikariatu Monroe. Skontaktuj się z nim pod adresem [email protected]
duszony piżmak i cebula
1 piżmak
1 łyżka stołowa plus 1 ½ łyżeczki soli; więcej do smaku
1 kwarta wody
½ szklanki mąki
¼ łyżeczki papryki
trzy łyżeczki tłuszczu
trzy duże cebule, pokrojone w plasterki
pieprz do smaku
1 szklanka kwaśna śmietana
skóra i czysty piżmak, usuwając tłuszcz, gruczoły zapachowe i białą tkankę. Moczyć piżmak przez noc w roztworze solanki z 1 łyżką soli do wody. Odcedzić, rozdzielić i pokroić piżmaka.
włóż mąkę, 1 ½ łyżeczki soli i paprykę do torebki, dodaj kawałki piżmaka i wstrząśnij, aż kawałki będą dobrze pokryte. Roztopić tłuszcz na ciężkiej patelni, dodać kawałki piżmaka i smażyć, aż zbrązowieje. Następnie dodaj cebulę, posyp solą i pieprzem, a mięso polej kwaśną śmietaną. Przykryć i gotować na wolnym ogniu przez godzinę.
ten przepis pojawia się w “the Northern Cookbook” z Ministerstwa zaopatrzenia i usług Kanady i został opublikowany w artykule z 2007 roku w katolickiej gazecie Michigan.
czy katolicy z Detroit mogą jeść piżmaka w Wielkopostne piątki?
według artykułu z 2007 roku w Gazecie katolickiej Michigan (poprzednik Detroit Catholic), jest to skomplikowane.
zgodnie z tym artykułem, ” Departament Komunikacji Archidiecezji Detroit powiedział, że istnieje stała dyspensa dla katolików w dół rzeki na jedzenie piżmaka w piątki, chociaż nie znaleziono dokumentacji pierwotnej dyspensy. Jednak Archidiecezjalny dokument z 2002 r.o obrzędach wielkopostnych, oprócz nakreślenia praw postu i abstynencji, wyjaśnia, że “istnieje długoletnie pozwolenie-sięgające naszych misyjnych początków w XVII wieku — na spożywanie piżmaka w dni abstynencji, w tym w piątki Wielkiego Postu.”
jednak wcześniejsza kolumna (napisana w 1987 roku) przez biskupa Lansingu Kennetha Povisha zakwestionowała to, pisząc, że “według rzecznika Archidiecezji Detroit,” nigdy nie udzielono żadnej dyspensy, aby katolicy mogli jeść piżmaka w piątki.”Odniósł się do tego, co nazwał” wielką Międzydioceńską debatą doktrynalną “z 1956 r., podczas której stwierdził, że chociaż piżmak jest ssakiem ciepłokrwistym i technicznie ciałem, zwyczaj ten był tak długo utrzymywany wzdłuż rzek i bagien Michigan, że był to “odwieczny zwyczaj”, na co zezwala prawo kanoniczne.”
w każdym razie osobisty niesmak biskupa do Gryzonia doprowadził go do słynnego żartu, że ” każdy, kto mógł jeść piżmaka, odprawiał pokutę godną największego ze świętych.”